anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

Dołącz teraz - stań się częścią naszej społeczności!

Jak fotografować w lesie????

MDM-----
Początkujący

Jak fotografować w lesie????

Mam H50, przed tem używałam 3 lata P100. Często robimy z dzieciakami spacerki do lasu. Niestey od czasu jak mam H50 zdjecia w lesie są totalną porażką.
Różnych ustawień próbowałam. Niestety. Zdjecia sa nieostre, poruszone. Na zoomie wygladają jak "obrazki maleowane farbką". Z lampą też kiepsko.
Moze coś podpowiecie? Załązcam przykładowe 3 zdjęcia

20 ODPOW. 20
MDM-----
Początkujący

Piękne te zdjęcia :)
Mozesz pokazać dla porówniania te "niepodrasowane" ;) ?


Tu jest dużo światła, moze dlatego lepiej wyszły. A jakie miałes ustawienia?

ripride
Początkujący

no oryginałow juz niestety nie mam. zreszta z tego co pamietam modyfikacje były niewielkie i ograniczyły się do wzmocnienia kontrastu/nasycenia/ostrości. teraz widze, ze mozna by troche przyciemnić najjasniejsze miejsca na ostatnim zdjęciu.

a fotki pstrykałem na "P" z dodatko włączonym trybem makro, którego zapomniałem wyłączyć z poprzedniej sesji :P

pzdr.

Skoczek
Początkujący

Mnie się wydaje, ze to po prostu wina fotografa, a nie aparatu. Wystarczy trzymać łokcie przy ciele, włączyć stabilizację i czułość od 400 do 800 (bo więcej to już kaszana) oraz ustawić przysłonę na jak największy otwór (w granicach rozsądku 2,7-4.0) . Miałem h-7, to poprzednik h50 i na początku też takie mi wychodziły, bo aparat w trybie auto nie zastąpi myślenia. Po prostu trzeba tak manewrować parametrami, żeby mieć chociaż 1/20s. (dla szerokiego kąta).

profile.country.PL.title
Tadeusz.O
Doradca

Skoczek napisał(a):

... trzeba tak manewrować parametrami, żeby mieć chociaż 1/20s. (dla szerokiego kąta).


I to pod warunkiem, że się kadruje przez wizjer - czoło jest wtedy dodatkowym punktem podparcia - a jak na ekranie, to lepiej albo podeprzeć łokcie, albo jeszcze krótszego czasu użyć, bo ręce "latają".

------------------------------
fotoamator
ripride
Początkujący

1/20 czy nawet 1/8 to czas przy którym spokojnie mozna zrobic nie poruszone zdjęcie z ręki i bez przykładania do czoła (o ile nie ma się choroby parkinsona) wystarczy pewnie chwicić aparat i poczekac chwile, aż ustabilizują się rece.

tak już jest, że wyrobione i stabilne dłonie/rece, mogą okazać się lepsze od stabilizacji z aparatu...

pzdr.

profile.country.PL.title
Tadeusz.O
Doradca

ripride napisał(a):

1/20 czy nawet 1/8 to czas przy którym spokojnie mozna zrobic nie poruszone zdjęcie z ręki i bez przykładania do czoła (o ile nie ma się choroby parkinsona) wystarczy pewnie chwicić aparat i poczekac chwile, aż ustabilizują się rece.

tak już jest, że wyrobione i stabilne dłonie/rece, mogą okazać się lepsze od stabilizacji z aparatu...

pzdr.



Ręce opadają... :cry:
JA piszę dla przeciętnego fotografującego!
Jak TY umiesz utrzymać w wyciągniętych rękach przy 1/8 i powiedzmy 30mm (ekw.) to chwała ci za to.
A swoim postem tylko się chwalisz, nie ma to nic wspólnego z praktyką i poradą dla innych.

Zasada jest prosta t=1/n, gdzie n=ogniskowa w ekw. dla 35mm. A to, że jeden potrafi utrzymać przy czterokrotnie dłuższym czasie, a inny poruszy przy 4-krotnie krótszym - t sprawa indywidualna.

------------------------------
fotoamator
ripride
Początkujący

... ale nie irytuj sie tak i nie odbieraj tego osobiscie bo to co pisalem nie mialo byc jakos szczegolnie kierowane do ciebie - ot taka luzna uwaga na temat czasow migawki i mozliwosci utrzymania aparatu.

pzdr.

profile.country.PL.title
Tadeusz.O
Doradca

ripride napisał(a):

... ale nie irytuj sie tak i nie odbieraj tego osobiscie bo to co pisalem nie mialo byc jakos szczegolnie kierowane do ciebie - ot taka luzna uwaga na temat czasow migawki i mozliwosci utrzymania aparatu.
pzdr.


Luzik http://klubkm.pl/forum/images/smilies/smoke.gif
Nie jestem zirytowany ;) Tylko, po takiej "luźnej uwadze", która brzmi dość autorytarnie, jakiś "kompletny amator" będzie się żalił na forum, że robił tak, jak ripride napisał w lesie na 1/8s, był bardzo spokojny i ustabilizowany a zdjęcia ma nieostre.
Chodzi mi o to, by rozgraniczyć porady, tudzież zasady ogólne od stwierdzeń typu "a ja to nawet tak potrafię", które tak winny być oznaczone (jako ekstrema - nie norma).
Pamiętajmy, że sporo pytających to osoby nie mające bladego pojęcia o fotografowaniu (przypadkowego pstrykania komórką do fotografowania nie zaliczam) i każdą poradę bardziej doświadczonych kolegów traktują poważnie.

Wiesz, jakieś 30 lat temu, jak miałem na czym oprzeć łokieć to robiłem kilkusekundowe naświetlania (bez statywu) - lubiłem nocne zdjęcia - a ostatnio coraz trudniej mi jest wykonać nieporuszone zdjęcie przy nieco dłuższym czasie (i nie mam parkinsona - jeszcze), zaś moja 11 letnia córka w ogóle nie umie utrzymać aparatu nieruchomo, tak jej ręce latają, zaś 18 letniemu synowi przychodzi to bez trudności. Więc widać, że wiele zależy os indywidualnych predyspozycji i przygotowania, a czasem i wieku.

I jeszcze raz - luzik http://klubkm.pl/forum/images/smilies/cheers.gif i rzetelność w poradach :D

------------------------------
fotoamator
Skoczek
Początkujący

No właśnie, Tadeusz ma rację. Ja też potrafię zrobić niezłe zdjęcia z ręki przy mniej niż 1/5s, ale tu nie chodzi o przechwalanie się, ale o rzeczową poradę dla początkującego. Dla bieżącej, konkretnej sytuacji (trochę ciemny las, dość szeroki kąt) uznałem, że 1/20s będzie ok. I to poradziłem. I tak jak mówi Tadeusz, jeden zrobi nieporuszone przy 1/10s, a drugi rozmarze przy 1/50s. Ważne, żeby rozumieć dlaczego ta 1/20s i krócej jest lepsza od np. 1/8s.

ripride
Początkujący

no dobrze to ja mam pytanie do autora watku. czy po przeczytaniu porad zawartych w tym temacie udaje ci sie wykonywac lepsze zdjecia w lesie?

pzdr