Podziel się wrażeniami!
Kupiłem do Sony A6000 obiektyw E 18-200 f3.5-6,3 OSS zamontowałem w korpusie i zaskoczenie!!! W momencie zmiany zooma wyczuwam ruchy (luzy) obiektywu w gnieździe!!! Obawiam się czy po dłuższym użytkowaniu nie doprowadzą do wytarcia styków. A może te (luzy) mają podłoże innego typu? Czy ktoś zetknął się już z podobnym problemem z obiektywami Sony?
Cześć, musisz pamiętać, że drobne luzy zawsze będą na takich połączeniach, z jednymi obiektywami mniejsze z innymi większe. Jeżeli uważasz, że luz jest zbyt duży zgłoś się z całym zestawem do serwius CSI w Warszawie (ekspertyza jest darmowa), Możesz jeszcze podpiąć drugi taki obiektyw i zobaczyć jak jest w jego przypadku.
Witam! Kitowy obiektyw bez zarzutu. Od razu oczekuję podstawy co reguluje taki luz w produktach optycznych SONY. Przecież to normalne, że w samochodach drzwi maja minimalny luz. Lusterka lekko się kolebią. świat jest pełen ogólnego luzu. Ale dość sarkazmu miałem NIKONA przez ponad 7 lat 3 teleobiektywy i nigdy po zatrzaśnięciu w gnieździe korpusu nic się nie ruszało nawet na milimetr. Za dwa lata minie gwarancja i będę wtedy dopiero miał ogólny luz!!! Rozumiem, że mogę zwrócić produkt, wymienić na nowy lub otzymać gotówkę!! Proszę Pana to już nie te czasy "płacę rządam i wymagam" nawet od firmy SONY!!! Pan na pewno też wyznaje taki system wartości kiedy kupuje produkty za ciężko zarobione pieniądze. Ja chcę się cieszyć zakupionym produktem a nie przeżywać i rozmyślać od chwili zakupu kiedy szlag go trafi!!
Z poważaniem: Janusz Wyrzykowski
A jeszcze bym zapomniał. Na pewno czytał Pan o produktach ponownie kierowanych do sprzedaży już używanych. Chyba podobnie jest w przypadku tego obiektywu a cena jak za nowy. Pudełko było otwatre, na obiektywie ślady palców ale zewnętrznie bez zarzutu więc sensacji z tego powodu nie robiłem przecuież to SONY!. Aha salon w centrum handlowym Warszawa WOLA.
Witaj, mam nex-6 mam 18-55 55-200 i makrówkę i wszystkie mają lekki luz wcześniej miałem a300 i a77 i też obiektywy miały delikatny luz na bagnecie wg. mnie wynika to ze specyfiki budowy bagnetu Sony i nie jest to żaden problem (chyba, że ten luz liczony jest w milimetrach wtedy CSI jest wskazane) co do tego, że pudełko było otwarte to wcale nie oznacza, że jest to obiektyw ze zwrotu, czy z ekspozycji, akurat znam ten Sony Center (wbrew ogólnej opinii jest to franczyza nie sklep Sony) i wiem, że właściciel żeby nie generować zbyt dużych kosztów zazwyczaj ma 1-2 sztuki obiektywów, czy aparatów na stanie, a droższe modele są najczęściej na zamówienie. Najprawdopodobniej ktoś przyszedł, był zainteresowany zakupem, ale chciał przestrzelić obiektyw żeby sprawdzić czy jest ostry i trafia w punkt (sam tak wielokrotnie robiłem w przypadku obiektywów Sigmy) i pewnie zdecydował się na zakup czegoś innego.
janio47 napisali:
Kupiłem do Sony A6000 obiektyw E 18-200 f3.5-6,3 OSS zamontowałem w korpusie i zaskoczenie!!! W momencie zmiany zooma wyczuwam ruchy (luzy) obiektywu w gnieździe!!! Obawiam się czy po dłuższym użytkowaniu nie doprowadzą do wytarcia styków. A może te (luzy) mają podłoże innego typu? Czy ktoś zetknął się już z podobnym problemem z obiektywami Sony?
Cześć!
Owe luzy wynikają z konstrukcji bagnetu. Bagnet Sony ma metalowy front i wykonaną z tworzywa drugą część, zlokalizowaną wenątrz. Istotnie w przypadku użycia cięższych obiektywów można odnieść wrażenie, że obiektyw rusza się, ale nie ma to wpływu na jego działanie, ani na zużycie.
Ale jest rozwiązanie. Na rynku pojawiły się bagnety zwane Tough E-Mount. Jest to pełny odlew z metalu, który zapewnia podobno pewniejsze mocowanie (nie testowałem). Można je zamontować zamiast fabrycznego.
Pozdrowienia
Panowie serdecznie dziękuję za informację ale nie satysfakcjonują mnie ona w ogóle. Moje pytanie wszystkie mają luz? No nie bo kitowy nie ma i ja chcę być posiadaczem takiego co nie ma luzu. Kurczę po prostu zmienię markę i tyle. Ponadto liczył będę na powazne potraktowanie SONY i przedstawienie na tę okoliczność NORMY ISO lub noty serwisowej określającej te luzy. Zawiozłem obiektyw i aparat do serwisu czekam co pan technik napisze i na jakiej podstawie zmierzy to suwmiarką na oko czy specjalnym przyrządem. Panowie znacie salon w WOLA PARK SUPER ale to nieznaczy że optyka tam sprzedawana ma posiadać odciski paluchów klientów lub obsługi. Wystarczy przeszkolić obsługę i wyposażyć w fibrę lub flanelę!!!!!!! Jak zapewne posiadacie samochody i w salonie gdybyście zobaczyli rysy na karoserii to działo by się a tu nawołujecie do przejścia do porządku dziennego nad tematem który poruszyłem. Czyli obecnie stałem się członkiem klubu SONY poluzowanych obietywów dobreeeee!!!
KONKLUZJA: TO NIECH SONY ZMIENI KONSTRUKCJĘ BAGNETU!!! NIE BĘDZIE ZDZIWIENIA I OBAWY O DALSZE LOSY I AWARYJNOŚĆ SPRZĘTU!!!
janio47 napisali:
Ponadto liczył będę na powazne potraktowanie SONY i przedstawienie na tę okoliczność NORMY ISO lub noty serwisowej określającej te luzy.
Musisz już pogodzić się, że takich informacji nie uzyskasz. Zastanawiasz się czasem co piszesz? Twój problem jest delikatnie mówiąc wydumany. Aparat przecież działa. Czy w jakimkolwiek stopniu ów "luz" ogranicza Twój potencjał twórczy? Konstrukcja bagnetu nie wymaga w modelach amatorskich żadnych udoskonaleń. Pisałem już, że możesz sobie wymienić bagnet na własną rękę (to tylko 4 śrubki) jeśli uważasz, ze to co jest, jest nie do przyjęcia. 40 dolarów i spokój. Szukasz rozwiązań bezkompromisowych? Jest ILCE-A7RII - tam jest wzmocniony bagnet.
I proszę, bądźmy poważni w tej romowie. Serio stawiasz znak równości między odciskiem palca na obiektywie do rysą na karoserii. Naprawdę uważasz tę analogię za słuszną? Ja nie znam centrum Wola Park, ale gdybym kupił obiektyw, który nosi ślady użytkowania, to bym żądał wymiany na nowy, albo przynajmniej obniżenia ceny - to prawo konsumenta. A gdyby mi nie chcieli wymienić, poszedłbym kupić gdzie indziej. Nie wiem jak Ty, ale ja zawsze dokładnie oglądam sprzęt fotograficzny przy zakupie. Właśnie po to by uniknąć takich sytuacji jak Twoja.
Żaden producent nie odpowiada za to co wyczyniają ze sprzętem pracownicy sklepie. Jak masz uwagi, to w pierwszej kolejności przekaż je SPRZEDAWCY, albo kierownictwu sklepu. Bo to miedzy sprzedającym, a kupującym dochodzi do transakcji. W sklepach pracują różni ludzie i czasem po prostu trafisz na nieuczciwego człowieka. Oczywiście możesz sobie narzekać i pisać jakie to wszystko jest fatalne, tylko musisz liczyć się z tym, że takie wylewanie frustracji nie zmieni Twojej sytuacji.
Piszesz, że oddałeś aparat do serwisu...słusznie! Poczekajmy co napiszą fachowcy. Mam nadzieję, że podzielisz się z nami wynikiem ekspertyzy.
Pozdrowienia!
Ojej najlepsze w tym poście jest ograniczenie potencjału twórczego. Co to za bełkot. Jak kolega wie życie nasze określają normy, przepisy, wytyczne itp. Bardziej rozwinąłem się w odpomiedzi email a tu tylko dodam, że nie zgadzam się na "luzy" i kropka. A ocena serwisu typu " luzy są dopuszczalne" będzie wymagała uzupełnienia według czego? Zgodne z normą jaką?, notą serwisową SONY jaką? A najwaniejsze w tym wszystkim to oczekiwał będę od firmy stwierdzenia "luzy nie wywołają żadnych skutków mogących wywołać uszkodzenie sprzętu". Czy kolega się zastanowił komu mam w przyszłości odsprzedac sprzęt z "luzem" na bagnecie? Bo to będzie moje zmartwienie. Ale dalsze przekonywanie nie ma sensu. Nic nie zamierzam odkręcać nawet 4 śrubek chcę pełnowrtościowy produkt i tyle nie ważne czy kosztuje 2899 czy ponad 10 000 zł.