Podziel się wrażeniami!
Witam,
w niedalekiej przyszłości wybieram się w rumuńskie Karpaty i chciałbym na ten wyjazd nieco odświeżyć posiadany przeze mnie sprzęt. Aktualnie używam wysłużonej a300, z kitem 18-70, Sigmą 70-300 i Minoltą 50/1.7. Jeśli chodzi o długie ogniskowe - na razie wystarcza mi Sigma. Chciałbym za to wymienić kit na coś nowszego.
Zależy mi głównie na poprawie ostrości, szybkości AF, wyższym świetle i nieco szerszym kącie.
Zastanawiam się, czy przy okazji nie wymienić body, na coś co będzie miało mniejsze szumy na wyższych czułościach i długich czasach oraz oferowało nagrywanie filmów w FullHD.
Docelowo interesuje mnie przejście na a77m2, ale niestety aktualnie mam na ten cel przeznaczone maksymalnie 3000 zł i bez sensu wydaje mi się kupowanie samego używanego body a77m2 bez zmiany obiektywów. Myślę, że najwcześniej za rok będę mógł sobie pozwolić na zakup nowej a77m2.
Zastanawiam się nad dwiema opcjami:
1). Zakup a58 i Tamrona 17-50/2.8 (1300 + 1200), a za rok sprzedaż a58 i zakup a77m2.
2). Pozostawienie a300 i zakup Sony 16-50/2.8 (2400), za rok zakup a77m2.
Przy okazji mam pytanie odnośnie różnic między Tamronem a Sony - czy ktoś używał obu i może wypowiedzieć się w tym temacie?
Będę bardzo wdzięczny za wszelkie podpowiedzi - co byłoby lepszym rozwiązaniem w moim przypadku?
Rozwiązane! Idź do rozwiązania.
Cześć!
16-50/2.8 to świetny obiektyw. Optycznie, mechanicznie po prostu kawał dobrej roboty.
Świetny konytrast, bardzo dobra rozdzielczość. Bardzo szybki i celny.
W zestawieniu z Tamronem 17-50/2.8 ogromną różnicę robi ten 1mm. Dlatego zawsze brałbym szerszy obiektyw.
Miałem go w zestawieniu z A77M2 i działało to pięknie.
Szerze mówiąc mając do dyspozycji 3000 zł kupiłbym a58 i właśnie 16-50/2.8 (używany można dostać za około 1500 zł). Zostanie kasa na jakieś szybkie 32GB.
Jak masz jakieś pytania to śmiało!
Cześć!
16-50/2.8 to świetny obiektyw. Optycznie, mechanicznie po prostu kawał dobrej roboty.
Świetny konytrast, bardzo dobra rozdzielczość. Bardzo szybki i celny.
W zestawieniu z Tamronem 17-50/2.8 ogromną różnicę robi ten 1mm. Dlatego zawsze brałbym szerszy obiektyw.
Miałem go w zestawieniu z A77M2 i działało to pięknie.
Szerze mówiąc mając do dyspozycji 3000 zł kupiłbym a58 i właśnie 16-50/2.8 (używany można dostać za około 1500 zł). Zostanie kasa na jakieś szybkie 32GB.
Jak masz jakieś pytania to śmiało!
Wielkie dzięki za odpowiedź
Szczerze mówiąc, zastanawiam się czy warto teraz kupować a58, a za niedługo szukać na nią kupca i przesiedać się na a77m2. Szczególnie, że zakup a58 wiązałby się także ze zmianą już teraz wszystkich kart i lampy. Chyba jednak zdecyduję się na zakup samego 16-50/2.8, a reszta środków pozwoli mi szybciej przejść na a77m2.
Cześć, jeśli czujesz, że ta zmiana wpłynie pozytywnie (zmiana a300 na a58) na twoje zdjęcia i sposób i wygodę pracy z aparatem, to jak najbardziej. Jeśli nie wniesie ona zbyt wiele, to nie ma sensu.
Tak czy inaczej zakup 16-50/2.8 to świetna decyzja
Odebrałem wczoraj ze sklepu 16-50/2.8 i szczerze mówiąc odkrywam swoją leciwą trzysetkę na nowo
Dopiero teraz widzę, że oferuje ona znacznie więcej niż do tej pory wykorzystywałem. Pewnie jednoczesny skok na 58 albo 77 byłby znacznie większy ale i tak widzę progres. Myślę, że jak za pół roku - rok przesiądę się na a77m2 to również będe z tego bardzo zadowolony.
Mam jeszcze jedno pytanie, jaki filtr polaryzacyjny za "rozsądną" kwotę możecie polecić do tego obiektywu? Czy za < 150 zł można nabyć coś co nie pogorszy w znacznym stopniu jakości obrazu?
Każdy filtr pogorszy jakość obrazu. Zasada jest prosta, im droższy filtr, tym jego parametry są lepsze. Na cenę filtru wpływa również średnica, im większa tym więcej trzeba za niego zapłacić. Pytanie, jak często korzystasz z filtra polaryzacyjnego. Kiedyś kupiłem, użyłem kilka razy.
Aktualnie nie mam żadnego filtru polaryzacyjnego, wyłącznie szare i połówkowe Cokiny, z których do tej pory byłem zadowolony. Nie testowałem ich jeszcze z 16-50/2.8, ale na pewno to zrobię aby sprawdzić czy jakość będzie dla mnie akceptowalna. Czasami, może raz na 100 strzałów, przydałby mi się polaryzacyjny, dlatego jestem skłonny przeznaczyć na niego maksymalnie te 150 zł - o ile filtr polaryzacyjny za taką kwotę nie zrobi jakiejs "masakry" z jakością zdjęć.
"Masakry" na pewno nie zrobi, choć to odczucia czysto subiektywne. Poszukaj coś od Hoya z wyższej serii, powinieneś być zadowolony. Oczywiście filtr polaryzacyjny kołowy.